Otwarte okno na świat, na rozum, siła przebicia na teraz,
gdy serce przemówi, z ufnością w dobro wybiera..
Wciąż jest potrzeba ratować, wspierać, gdy woda, ogień zagraża lub bieda.
Nim rozum przemyśli, serce w ogień wejdzie, wyciągnie z biedy.
Na wzór Miłości wszelki trud podejmuje w chwilach pokoju, w chwilach zagrożenia poświęci siebie.
Każdy ma rozum, serce, wybór, może ujawnić moc miłości w sobie, gdy mimo pozornie lepszego wyboru wybierze to, co serce dyktuje.
Sprawdzi sam siebie, dojrzy, zrozumie i zwycięży, nie podda najlepszego w sobie.
Głuchy na prawdę jest jej pozbawiony
Nie wystarczy otwarty rozum,
gdy obraca się wokół własnych pojęć,
jak otworzy się naprawdę, zrozumie
po co tak hojnie został wyposażony.
Nim wiatr rozwieje, deszcz zmoczy,
myśl pnie się, opada, boje swe toczy,
niczym ptak leci, przysiada,
niczym motyl w płatkach ukryty,
zakochany w kroplach rosy,
w porannych chwilach ciszy,
w źdźbłach trawy osiada.
Na chwilę zamienia się w wiersz,
który przechadza się niczym zorza poranna,
odbita w każdym listku, w każdym uśmiechu,
niczym panna młoda zanurzona w strumieniach miłości.
Budzi się, wstaje o poranku,
niczym dziecko otoczone blaskiem niewinności,
odnajduje swą ścieżkę
lub rozmywa się w kroplach deszczu,
zanurzona w nawale spraw własnych.
Czasem zapisana na kartce przetrwa chwilę dłużej,
nim ją wiatr rozrzuci, pamięć wymaże,
kosz pochłonie i tyle po niej,
ile po motylu wspomnień pozostanie.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz