W ogrodzie zorza już od poranka
rozpala światła w sercu jasne
i już nie sposób trwać w ciemności,
gdy dzień nadchodzi jasny i pogodny.
Czas wstać i wraz z nim ruszyć w drogę
po krętych ścieżkach świadomości
i nie potykać się bezwiednie,
a pewnie dążyć ku światłości.
Nim gwiazdy wzejdą, czas nadejdzie
i myśl zapłonie niczym one,
by także w nocy iść spokojnie
i nie zbłądzić z niepokojem.
Pamięć wzrokowa
utrwala obrazy,
słuchowa myśli i dźwięki
Słuchając w ciszy,
można uchwycić dźwięk
najdrobniejszy,
nim wzrok dotrze w dane miejsce.
Przy zamkniętych oczach
słuch się wyostrza
i każdy szelest dociera lepiej.
Każdy dźwięk wyłapuje
wyczulone ucho .
Słyszy muzykę o świcie,
jak trawy i drzewa wiatr kołysze,
głos łagodny rozchodzi się wokół,
szeleszczą liście.
Tak śpiewa ziemia i świat jej wtóruje.
Wstaje powoli, plecy prostuje,
unosi głowę, otwiera oczy
i widzi światło, i nasłuchuje.
Dzień się budzi, wstaje nowy.
Wita każdego, co z rana wstaje,
w strony rodzinne zagląda ciekawie
i widzi, jak dzieci biegają
po trawie.
Mama wianki na głowę plecie,
tata łapie ryby w stawie,
a babcia na kolanach tuli małe
kocie,
dziadek obok wąsa zawija
i opowiada bajki ciekawe.
Samo życie jest dzisiaj w ogrodzie
i w domu rodzinnym zapachy rozdaje,
pachnie macierzanką, ciastem i mlekiem,
takie rodzinne zwyczaje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz