Na dziś jedno rodzi się pragnienie,
uciszyć wszelkie smutne myśli.
Czy warto wciąż drążyć kamień, który milczy,
lub tylko cichym echem odbija się w sercu,
czy lepiej wyrwać te wspomnienia i zapomnieć ?
Czy warto zgłębiać ścieżki i koniec z końcem poszukiwać,
gdy wciąż umyka po drodze ?
Lepiej oswoić się z tą wiedzą i iść chodnikiem po jej dziurach,
bo kim jest człowiek, by szukać, to tylko Bóg wie i może,
gdy zechce powiedzieć. On kieruje i Jemu wystarczy zaufać.
Wyciszyć myśli napełnione tęsknotą, wśród poematów,
opiewających życie na co dzień.
Budząc nadzieję, wzniecają tęsknotę i pragnienie,
by iść ich śladem w duszy wyrytym.
Opisują rzeczywistość, harmonię jej wieczystą,
a w duszy czas roztacza zamyślenie.
Każdy dzień budzi do życia, niesie nowe odczucia,
ożywia myśli, posłuszne porywom serca,
które wstają gotowe cieszyć się kolorową tęczą
i nie poddawać siebie.
Odradzają zaufanie w moc piękna,
które daje wytchnienie,
pozwala iść nawet w deszczowy dzień z twarzą
rozjaśnioną nową energią.
Stan rzeczy
Gdy w oku błyszczy łza,
idzie z pochyloną głową w zapomnieniu,
wlecze po krawężnikach
i choć nie załamuje dłoni,
to wszystkie pieśni utknęły
gdzieś w samym środku krtani.
Na ustach, twarzy
ścielą się słowa,
różnie interpretowane,
które odłogiem na dnie tkwią,
niemal zapomniane.
Gdy idzie z głową
w objęciach nadziei,
odnajduje słowa pieśni starej
w sercu zapisane.
Odchodzi bez słowa sprzeciwu z pieśnią w sercu,
aby śpiewać ją zawsze,
podróżując po drugiej stronie z nadzieją,
która nigdy nie zgaśnie.
odnajduje słowa pieśni starej
w sercu zapisane.
Odchodzi bez słowa sprzeciwu z pieśnią w sercu,
aby śpiewać ją zawsze,
podróżując po drugiej stronie z nadzieją,
która nigdy nie zgaśnie.
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz