historii ubranej własnymi myślami.
Myśli zamieniają się w potok, nasiąknięty
światłem z płonących świec.
Jest tak cicho, a każde słowo wyokrągla,
wpisuje w ciszę, wypełnia.
Zasnąć w niej, otulonym niczym kołdrą,
w cieple jej.. Czy zasnąć?
Nadzieja nie płacze i choćby każde słowo
było ociężałe od łez, to wraz z nadzieją
uśmiech się rodzi i wiara w spotkanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz