w kole spotkań, powitań tłoczą się dzisiaj
i nie ma znaczenia, dlaczego i po co,
niekończących się pytań,
które umykają bez odpowiedzi
pośród zwyczajnych posiedzeń.
Można je zbierać, pisać, dotykać,
gdy kładą się na białych obrusach,
ruchome nadzwyczaj i zasadnicze
- spojrzeniem, wymową, gestem, powagą
i tyle ich przy każdym stoliku
prześciga się, trąca między sobą.
Nie sposób zatrzymać między strunami
głosek rozbieganych,
gdy wymykają się niepostrzeżenie każdą,
bardziej lub mniej zrozumiałą
i windują pośród zebranych.
Wykrzyczane, wypłakane, ciche, roześmiane,
swoiste odgrywają rolę, spektakle na deskach
i szczeblach różnorakich spotkań.
Można je poskładać, zapamiętać,
zapisać bogatą ich składnię,
wywnioskować melodię,
gdy układają się w tony wysokie i niskie,
wypływając spod języka lub głębszych partii,
wybijają takt upodobań własnych
lub bardziej złożonych
w odpowiednie noty, akordy, zbiory
Ruchome schody zagłuszają wymowę,
gdy zbyt szybko wiodą w górne partie
i prześcigają między piętrami.
Spacerowym krokiem łatwiej dojść
w trakcie rozmowy,
bez wysokich uniesień, obcasów
i zabudowań.
w trakcie rozmowy,
bez wysokich uniesień, obcasów
i zabudowań.
Sprecyzować ich znaczenie
najbliższe danemu czasowi,
rodzajowi, czy innym odmianom, trybom i formom.
najbliższe danemu czasowi,
rodzajowi, czy innym odmianom, trybom i formom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz