Tu i teraz

Karol Wojtyła - „PIEŚŃ O BOGU UKRYTYM” (fragment)


Miłość mi wszystko wyjaśniła, miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała.


A, że się stałem równiną dla cichego otwartą przepływu,
w którym nie ma nic z fali huczącej, nie opartej o tęczowe pnie,
ale jest wiele z fali kojącej, która światło w głębinach odkrywa
i tą światłością po liściach nie osrebrzonych tchnie.


Więc w takiej ciszy ukryty ja - liść,
oswobodzony od wiatru,
już się nie troskam o żaden z upadających dni,
gdy wiem że wszystkie upadną.

Kalwaria

Kalwaria
Kalwaria

wtorek, 19 sierpnia 2014

Szczęście

Ze szczęściem jest podobnie jak np. z pokarmem, którym możemy nasycić się tylko na określony czas, po którym znów odczuwamy pragnienie. 

Z tego wynika, że dopóki żyjemy w świecie materialnym, nasze pragnienia nie są, czy nie mogą być zaspokojone. 

To, co spożywamy i to, co jest materialne ( poniekąd również nasze szczęście, które odczuwamy poprzez posiadanie ) jest zniszczalne, dlatego wciąż potrzebujemy nowego. 

Jedynie to, co duchowe trwa wiecznie, więc gdy nasze życie będzie w pełni duchowe, nie będziemy więcej pragnąć, bo posiądziemy pełnię szczęścia.


Nie ważne co masz

lecz ważne byś cieszył się z tego

i w pogoni za tym co nieosiągalne

nie stracił wszystkiego.


Każdy sam pracuje na swe doświadczenie...

Ważny jest umiar we wszystkim, by nie zakłócać harmonii zbędnym nadmiarem, troską o niego, nieustanną gonitwą, walką o trofeum. Nadmiar, który nie jesteśmy w stanie spożytkować, ulega zniszczeniu.

Ważny jest podział (ważniejszy dla dawcy niż biorcy ).

Wolnym od nadmiaru łatwiej poczuć smak szczęścia i zrozumieć od czego zależy.

Pragnienie ponad miarę przygniata do ziemi, zniewala.

Szczęście jest ulotne, lecz dodaje skrzydeł, wznosi ponad nadmierne pragnienie.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz