Tu i teraz

Karol Wojtyła - „PIEŚŃ O BOGU UKRYTYM” (fragment)


Miłość mi wszystko wyjaśniła, miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała.


A, że się stałem równiną dla cichego otwartą przepływu,
w którym nie ma nic z fali huczącej, nie opartej o tęczowe pnie,
ale jest wiele z fali kojącej, która światło w głębinach odkrywa
i tą światłością po liściach nie osrebrzonych tchnie.


Więc w takiej ciszy ukryty ja - liść,
oswobodzony od wiatru,
już się nie troskam o żaden z upadających dni,
gdy wiem że wszystkie upadną.

Kalwaria

Kalwaria
Kalwaria

poniedziałek, 21 marca 2011

Postscriptum


„Nie szkoda róż, gdy płoną lasy”
Nie szkoda czasu na miłość,
na nić przyjaźni, która łączy  ludzkie losy.
Nie stracony to czas, lecz najpiękniejszy,
gdy miłość i przyjaźń na zawsze połączy.
 
Bóg Jest Miłością.  Obdarował człowieka całym bogactwem: wiedzą, wolną wolą, wszelkimi możliwościami we wspólnym istnieniu.
Człowiek, mając dobra w sobie, wystarczy, aby starł się, pracował na poletku swoim i budował swe życie wspólnie z innymi. 

Bóg obdarzył człowieka wskazówkami, jak należy żyć, by nie niszczyć a budować wspólnie. Nie zniewolił, a dał  wolność na  czas życia na ziemi ( krótki to czas w stosunku do wieczności) 

Jak człowiek żyje, jak odnosi się do współbraci, takie sobie i innym gotuje życie, bo nie jest odosobniony, lecz połączy więzami współistnienia z innymi. 
Tak nas życie doświadcza jak nim wspólnie kierujemy. 

Bóg nie zmienia zdania, które jest doskonałe ( choć dla człowieka może być nie zawsze zrozumiałe w obecnym życiu i nic w tym dziwnego) i jak raz postanowił, tak do końca wypełnia.

Zna każde swe dziecko i czuwa nad wszystkimi i wszystkim, a gdy człowiek nie słucha  wskazówek i sam sobie chce być żeglarzem i okrętem (wszak ma ku temu dane prawo), więc sam od siebie zależy w danym sobie czasie i swych współbraci. 

Doznaje własnych i wspólnych doświadczeń, które wynikają z decyzji podejmowanych na własny i wspólny rachunek. 

Jak własne postępowanie nie wychodzi na dobre we własnym i wspólnym działaniu, sami  wymierzamy  karę, lub nagrodę za dobre (mądre) działanie ... 

Bóg dał człowiekowi wolną wolę i wskazówki co dobre co złe, nie zniewolił go ( miłość nie zniewala, a ukazuje konsekwencje czynów), lecz też nie pozostawił bezbronnego, bezradnego, w nieświadomości, a wyposażył szczodrze, pozwolił  spróbować własnego, niezależnego życia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz