Burzliwe chmury krążą po błękicie.
Sięgają po horyzont,
pokrywają całą przestrzeń nieba,
jakby chciały odmienić bieg czasu,
sprostać wymogom chwili.
Tylko pieśń przebija się przez nie.
Rozprasza ciemne chmury,
oddając cześć tym, co idą pod wiatr
ze śpiewem, który unosi się w przestrzeni,
w tkliwych dźwiękach płynących dokoła,
woła, jak tęskni za domem.
Przypomina o każdym,
kto z dala od rodzinnej ziemi,
w tęsknocie i walce o nią,
wylewa z serca wspomnienia,
by istnieć w pamięci i oczekiwaniu
na pokój w sercu i całej ziemi.
Tu i teraz
Karol Wojtyła - „PIEŚŃ O BOGU UKRYTYM” (fragment)
Miłość mi wszystko wyjaśniła, miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała.
A, że się stałem równiną dla cichego otwartą przepływu,
w którym nie ma nic z fali huczącej, nie opartej o tęczowe pnie,
ale jest wiele z fali kojącej, która światło w głębinach odkrywa
i tą światłością po liściach nie osrebrzonych tchnie.
Więc w takiej ciszy ukryty ja - liść,
oswobodzony od wiatru,
już się nie troskam o żaden z upadających dni,
gdy wiem że wszystkie upadną.
Miłość mi wszystko wyjaśniła, miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała.
A, że się stałem równiną dla cichego otwartą przepływu,
w którym nie ma nic z fali huczącej, nie opartej o tęczowe pnie,
ale jest wiele z fali kojącej, która światło w głębinach odkrywa
i tą światłością po liściach nie osrebrzonych tchnie.
Więc w takiej ciszy ukryty ja - liść,
oswobodzony od wiatru,
już się nie troskam o żaden z upadających dni,
gdy wiem że wszystkie upadną.
Kalwaria

Kalwaria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz