Burzliwe chmury krążą po błękicie.
Sięgają po horyzont,
pokrywają całą przestrzeń nieba,
jakby chciały odmienić bieg czasu,
sprostać wymogom chwili.
Tylko pieśń przebija się przez nie.
Rozprasza ciemne chmury,
oddając cześć tym, co idą pod wiatr
ze śpiewem, który unosi się w przestrzeni,
w tkliwych dźwiękach płynących dokoła,
woła, jak tęskni za domem.
Przypomina o każdym,
kto z dala od rodzinnej ziemi,
w tęsknocie i walce o nią,
wylewa z serca wspomnienia,
by istnieć w pamięci i oczekiwaniu
na pokój w sercu i całej ziemi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz