Opowiadania
▼
Strony
▼
Strony
▼
sobota, 1 listopada 2025
Listopadowe uczucia
Wiele opadłych liści na alejkach dzisiaj,
lecz bije z nich ciepło niemal jak ze zniczy,
których tyle, ile pamięci wciąż żywej o bliskich.
I choć odeszli, to niezapomniani,
połączeni na zawsze węzłem miłości.
Są miejsca opuszczone, lecz nie samotne,
gdyż liście otulają je ciepło
i znicze zapalane dla ich pamięci.
Świat uśpiony, lecz dziś ożywiony,
budzi żywe i dobre wspomnienia.
Niczym w ogrodzie modlitwy istnieje,
w którym czas na łzy i czas na pokój.
W skupieniu i oczekiwaniu na pełnię jego,
w nadziei, która w świetle świec,
przybiera barwy pamiętne i ciepłe.
Gdyby namalować obraz ciszy tego świata,
zawartego w modlitwie, niczym w jej ogrodzie,
sięgnąłby po farby skupienia,
wraz ze światłami na każdym grobie.
Dojrzałby ogród widoczny w tych barwach,
jak budzi się we wspomnieniach.
W nim pamięć, miłość,
Bóg czuwa, prowadzi alejkami zamyślenia,
gdzie siła wspomnienia, dary modlitwy,
niepojęte, a namacalne,
gdy się stopniowo furtka uchyla,
zapraszając do pełnego w niej uczestnictwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz