Koleje losu płyną między falami czasu.
Nieraz jasna
kropla błyśnie,
przemknie pomiędzy bruzdami,
w poszukiwaniu słońca.
Niebo rozpogadza się na tę chwilę,
jakby dobry Anioł zgarniał ciemne chmury,
otaczając dzieci ramieniem.
Zakłada im skrzydła szczęścia,
a białe obłoki płyną po błękicie,
rozjaśniając cały dzień.
Pośród czasu
W oknach zapalają się światła,
to mgłą zachodzą,
chwilą zaszłą za brzeg i horyzont,
na czas następnego przypływu.
Z czasem następują różne okoliczności,
ciągną się cyklicznie,
w zależności od ilości wydarzeń.
Gdy następuje cisza,
przenika poprzez fragmenty powietrza,
pośród różnic mniejszych
lub większych, rachunku prawdopodobieństwa
i rośnie opowieść na miarę spojrzenia.
Płynie łodzią, lub podąża
pieszo,
raz w górę, raz w dół przyspiesza,
by mimo trudności, lepszą określić się miarą,
niesie ciężar warty ciężaru.
W płynnym ruchu przenika poprzez chwile,
wśród labiryntu splątanych brzegów i fal,
szuka korytarza w ciągłej nawigacji spojrzenia.
W codziennej zamknięta historii
lub w rytmicznym ruchu przepływa,
rozpiętości żagla,
łagodnego podmuchu,
kieruje się wprost do przystani światła.
Wiele w
małym
Każdy krok pozostawia ślad
i dokąd kieruje teraz,
tam się odnajdzie w przyszłości.
Każda wytrwałość procentuje na tyle,
na ile sił i chęci wystarczy.
Każdy etap potrzebuje czasu
na przejście w następny,
on wywieszką, przepustką, tablicą .
Każda chwila mija bezpowrotnie,
lecz gdy nie zatraci się po drodze,
wydobywa, co najlepsze ma w sobie.
Odpowiednik
Nie można zaniechać drogi raz obranej,
stratą byłoby jej zaniechanie,
gdy przekroczyło się jej próg świadomie,
z przekonaniem, że dobra i prawdziwa.
Mimo trudu i odpowiedzialności,
nie można jej zarzucić i zobojętnieć,
co równe byłoby z utratą energii,
która wraz z nią przybiera,
dając siłę potrzebną,
by iść i nieść swój ciężar
cierpliwie do samego końca.
Dobro dobrem darzy, zło złem oddaje
Dobro, którym darzymy innych,
nas darzy i chroni. Posiada moc,
kto się nim posługuje, zwycięża zło,
które nie ma do niego dostępu.
Życie w imię dobra pochodzi od Boga,
podobnie miłość, mądrość,
które dają siłę wytrwania,
moc pokonywania przeszkód,
prowadząc drogą poznania.
W dobie
Wiele jest słów i nie brak ich nigdy,
wiele wiedzy, która dociera ciągłym przypływem,
hojnie dostarczana, jak słowo, światło, powietrze świeże.
Wypływa ze źródła, które od zawsze istnieje,
budzi się w umyśle i w nim rozwija,
darząc ziemię, wszystko na niej
i czuwa nad każdym, by się doskonalił.
-
Wiele jest stron, tomów spisanych i wciąż powstają następne,
gdy nie ma końca poznawania, choć wciąż to garstka niewielka
w zasobie wiedzy bezcennej. Wiele odkrywa się powierzchownie,
a głębia zostaje zakryta, lub stopniowo i ona się
odkrywa,
wraz z cierpliwością jej zgłębiania.
Wiele jest niewiadomych, różnic pośród doby,
w dobrych lub złych chwilach,
a ich krańcowości nachodzą na siebie,
lecz nigdy nie łączą, jak cień i światło,
bliskie, a zarazem dalekie sobie,
niczym światy po przeciwnych biegunach.
Wiele jest cząstek, które w połączeniu tworzą całość,
wyświetlają obrazy z dokładnością, z jaką zostaną złożone,
a poprzez cierpliwość i staranie, praca nad nimi
darzy mocą sprawczą, rozciąga ramy i obrazuje,
lecz przede wszystkim to, co służy człowiekowi
i użyteczne jest w danej chwili.
-
Wszystko otacza moc Boża,
najwyraźniejsza na tle przeciwności:
w małym wielkość, w słabym siła,
w nicości pełnia, w bólu ukojenie .
Im bliżej Boga, tym bardziej widać oddalenie,
i Miłość, która je wypełnia.
Im bliżej Boga, tym bardziej widać siebie,
swą słabość, niemoc, małość, lecz również Miłość,
która unosi tę małość, upewnia i rodzi wiarę.
Można być zniewolonym przywarami swymi,
których się nie chce, a hoduje w sobie.
One dodatkowo obciążają, gwoździem przybijają do ziemi.
Wiedza i sens jej
Od poczęcia pnie się po szczeblach i rośnie do góry.
Im wyżej, tym dal się rozciąga, tworząc następne rozdziały
i zapisuje na kartach pamięci właściwe i pomocne treści.
W ciągłym dążeniu współgrają myśli
i uczucia, mając zalążek zapisany w sobie,
którego nic nie zdoła zastąpić.
Wraz z rozwojem wzrasta szybkość,
zwielokrotnia wiedza, podległa nieskończoności.
Ile szczebli dzieli ziemię od nieba, pojąć nieznanych,
trudno ocenić.
Potęga istnienia, godność jego, ciągłość bez granic,
nie zamyka się w doczesności, lecz wyrasta ponad nią,
warta więcej niż zapomnienie, warta trwałości, którą osiąga.
Nie sposób sięgnąć z ziemi do nieba, nie sposób pojąć tej potęgi,
lecz w połączeniu umysłu i serca, wiedzy i wiary, ciała i ducha,
łatwiej sięgnąć w głąb, zrozumieć sens jej na tyle,
na ile myśl dosięgnie, uczucie i wiara.
Słowo
Boże
Dotyk łagodny i mocny,
w najgłębsze dociera miejsca,
każdą ciemność rozjaśnia.
Prowadzi w chwilach niepewnych
i w chwilach pewnych prowadzi,
daje świadectwo prawdzie i nadziei.
Pobudza z rana, w dzień buduje,
w nocy zsyła sen potrzebny,
daje energię, chęć do działania
i upewnienie, że nie opuści
w żadnym momencie,
gdy się ufnie przyjmie je do serca .
Siła w oddaniu
Każde staranie jest doceniane
i mimo trudu daje efekty,
niezależnie od wymiaru,
lecz od rodzaju i kierunku.
Czy do środka, czy od kieruje,
gdy do środka jedynie,
słabnie, zanika niewykorzystane.
Miłość matki
Zawsze była jest i będzie, gdy serce zdobędzie
Od maleńkości, od pierwszego dotyku matki
rodzi się potrzeba miłości.
Wraz ze świadomością narasta,
a wiara w nią wzmacnia,
kierując ku dojrzałości
i buduje poprzez życie całe.
Poprzez lata rodzi się nadzieja,
z każdym dniem, z każdą chwilą,
na spełnienie, udział w niej pełen,
lecz nie sposób nasycić się miłością.
Wpojona od dzieciństwa,
wiedzie prym jako najważniejsza,
niczym matka kochająca,
zawsze na pierwszym miejscu.
Miłość jest nieśmiertelna,
a gdy narodzi się wraz z dzieckiem,
rośnie razem z nim
i nawet zraniona nie zmaleje.
Nie zniknie, a wraz ze wzrostem,
zwycięży każdą słabość
i nienaruszona,
zatriumfuje jak na początku.
Gdy w sercu rodzi się potrzeba miłości,
wiara w nią, sił przybywa
i nawet niemożliwe staje się możliwe,
choćby zrodziła się na ostatnią chwilę.
Miłość wielka i prawdziwa być może,
gdy odczuje się jej głębię, uświadomi w sobie.
Ogrzewa ciepłem, rozjaśnia dzień, życie całe.
Piękno jej głębi można odnaleźć w bogactwie,
jakie daje.
Wolna od powierzchowności,
która ją pokrywa cieniem zapomnienia,
wzrasta z każdym dniem, rozwija go
i rozpromienia.
-
Nie bać się tych, czy tamtych,
a
mieć swoją nacje na pierwszym planie,
w mocy bez przepychanek, rację która nie kłamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz