Opowiadania

Strony

Strony

środa, 15 czerwca 2022

W tańcu


Poezja to wielka dama, pani na włościach serca,

jasne są jej słowa i grają łagodną melodię,

uśmiech i muzyka odciska trwały ślad

i myśli przynosi pogodne, skąpane w blasku poranka.


Na łąkach, wśród dróg i lasów pieśń jesienna wraz z wiatrem

niesie po zagonach i gra wśród liści światłem.

W deszczu obmywa twarz z każdej smutniejszej kropelki

i szepcze wśród wrzosów i traw — to ja, podaj mi dłoń, pobiegnij.


W tych kroplach delikatnie obmyję cię i z wiatrem

wywieję z głowy wszystkie myśli nieprzydatne.

Chodź i zatańcz wraz ze mną, w kroplach deszczu się zanurz

i nie mów nic ponadto, co w sercu gra ci, co rano.


Odłóż smutek na nigdy, aż rozwieje się z wiatrem,

a uśmiech delikatny w sercu,

w oczach, na ustach jak skarb podaruj innym.

I sama bądź radosna w tę jesień,

która w twych oczach zapala jasne światła.


Zatańcz z wiatrem do pary, w deszczu omyj swe skronie

i prosto z serca podaruj, co gra w nim dziś pogodnie.

Tańcz mała, tańcz, gdy więcej sama nie zdołasz,

ponadto co masz w sobie i w sobie możesz wywołać.


Weź to co w sercu ci śpiewa, co w duszy gra ci najpiękniej

i tańcz aż do wieczora, by jutro tańczyć też pięknie.

Tańcz mała, tańcz, w słońcu, w deszczu, pośród wichury,

wśród myśli, słów, zajęć, aż wzejdzie słońce nadziei,

wypełni zakątki ziemi: światłem, pokojem, barwami zieleni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz